08.02.205

 


Wracam. Po 2 miesiącach zupełnego załamania, strachu który wypełnił mi życie. Wracam. Dowiedziałam się wiele o sobie o tym, że nie można ufać. O tym, że szczęście czasem jest ulotne a to co nazywaliśmy uczuciem zupełnie nim nie było. Strach, strach aż do nadejścia pisma z prokuratury. I ulga, po części, że sprawa w jakiś sposób znalazła swój finał. Teraz muszę myśleć o sobie. O walce z wagą, samopoczuciu. O tym, że nie zawsze mogę się podnieść i iść dalej. 



💕 Leski - Garda 💕



1 komentarz:

  1. Cokolwiek było powodem twoich cierpień, załamania, styczności z prokuraturą - dobrze, że to powoli odchodzi. Życie potrafi być bardziej paskudne, niż można przypuszczać w swoich najśmielszych oczekiwaniach, a ile po drodze można zaliczyć upadków, to już wie każdy, kto swoje przetrwał.
    Siły Ci życzę dziewczyno. Oby wszystkie sprawy Ci się wyprostowały. I dbaj o siebie 🪻💜

    OdpowiedzUsuń