Cisza mnie uspokoja. Nie wiem kiedy to się zaczęło. Kiedy dokładnie, każdy dźwięk przyprawia mnie o mdłości. Cisza jest dla mnie zbawieniem, cisza sprawia że się uspokajam, cisza jest dla mnie jak sen. Ten bezpieczny i spokojny. Może to efekt problemów a może jak podejrzewam ADHD ? Mój ciągły natłok myśli, niepokój nie tylko o to co będzie ale też o to jak wszystko udźwignę. Czuję nie tylko lęk ale i wstyd. Jedyne co akceptuję to filmy oraz relacje z gier komputerowych czy cichą muzykę. A nawet to też z czasem sprawia ból.
Cisza może przybierać różne oblicza. Jest ta, która koi i przynosi odprężenie. Istnieje jednak również taka cisza, od której unoszą się włoski na karku, a mięśnie zastygają. Ta cisza jest ciężka i ponura. Skrada się niepostrzeżenie. Złowieszczo. A później rzuca się na człowieka i obłazi go jak stado karaluchów. Odbiera dech, wywołuje ciarki i zawsze oznacza, że stało się coś złego.
Noc kłamstw - Izabela Janiszewska
💕 Daria Zawiałow - Złamane serce jest OK 💕
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz